Latem bez przerwy suszyłam pomidory.
Powód?
Uwielbiam ich skoncentrowany, wyrazisty smak.
I smak umami przede wszystkim.
Powód?
Uwielbiam ich skoncentrowany, wyrazisty smak.
I smak umami przede wszystkim.
Są doskonałe jako dodatek do sałatek, makaronów, sosów i zup.
W pogoni za przepisami z ich udziałem trafiłam w sieci na ten przepis.
Wydawał mi się na tyle oryginalny, że postanowiłam go zrobić.
Użyłam własnych suszonych pomidorów z przepisu tutaj,
Ale można je przygotować według przepisu poniżej.
Nagrzewamy piekarnik do 120 st. C. Przecinamy pomidory na pół wzdłuż i wycinamy zielony rdzeń łodygi i usuwamy pestki. Układamy na blasze stroną cięciem do góry. Umieszczamy blachę na środkowej półce piekarnika. Pomidory suszymy przez trzy godziny. W tym czasie zagotowujemy wodę i blanszujemy szalotkę. Pomidory wykładamy na sitko i studzimy. Następnie bardzo drobno siekamy. Dodajemy posiekane kapary. Doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem. Odstawiamy do lodówki. Przygotowujemy szalotkowy dressing. Szalotki i czosnek siekamy. Musztardę łączymy z sosem sojowym, dodajemy oliwę, sos Tabasco. Wsypujemy posiekaną szalotkę i czosnek. Tatara formujemy za pomocą szklanego okrągłego naczynia., kładąc na środku talerza. Skrapiamy dressingiem dodajemy szczyptę szczypiorku.
Potrzebne składniki:
1,5 kg świeżych pomidorów
3 łyżki posiekanej szalotki
ząbek czosnku
musztarda Dijon - ja jej nie dodałam
łyżka sosu sojowego
łyżeczka cukru
łyżka kaparów z zalewy
łyżka szczypiorku
łyżka oliwy z oliwek,
sól do smaku,
pieprz czarny ziarnisty, świeżo mielony
sos tabasco
Tatar wyszedł bardzo smaczny.
Podałam go w malutkich ilościach na porcelanowych łyżkach.
Wyglądał bardzo świątecznie i wykwintnie.
Wyglądał bardzo świątecznie i wykwintnie.
Do sosu nie dodałam musztardy - coś mi mówiło, że będzie zbyt kwaśny.
Posypałam marynowanym zielonym pieprzem. Skropiłam oliwą.
Wiosną zrobiłam go raz jeszcze.
Tym razem posłużył jako nadzienie do wielkanocnych jajek.
I w tej roli sprawdził się znakomicie.
Tym razem posłużył jako nadzienie do wielkanocnych jajek.
I w tej roli sprawdził się znakomicie.
Też bym zrezygnowała z dodatku musztardy.
OdpowiedzUsuńA sam tatar musi być przepyszny. Uwielbiam suszone pomidory!
super, wegetariański tatar. Zapisuję przepis do ulubionych:) Zwłaszcza, że uwielbiam suszone pomidory
OdpowiedzUsuń