Tym razem z dodatkiem orzechów włoskich.
Zaraz po tym z suszonymi pomidorami jeden z najsmaczniejszych "korycińskich" jakie do tej pory zrobiłam.
Chrupiąco-skrzypiący w ustach, o orzechowym smaku, wyjątkowy. I bardzo umami.
Przepis prosty i błyskawiczny pod warunkiem, że mamy podpuszczkę
i
3 litry mleka, najlepiej prosto od krowy (ja nie zlewam śmietany!)
jogurt naturalny z kulturami żywych bakterii - ok 200 ml
1 litr wody
1 łyżka soli kuchennej
1/3 szklanki obranych orzechów włoskich
Świeże mleko podgrzewam do temperatury 38-40 stopni.
Wlewam podpuszczkę w proporcjach zalecanych przez producenta rozmieszaną
w 50 ml wody i jogurt. Intensywnie mieszam.
Pozostawiam do czasu aż utworzy się skrzep. Trwa to ok 15-30 min.
Delikatnie kroję skrzep na kawałki wielkości 1 centymetra.
Doskonale nadaje się do tego ręczna trzepaczka. do piany.
Zręcznie nią manipulując można pokroić skrzep również w poprzek.
Całość pozostawiam do wystygnięcia. Następnie przekładam delikatnie skrzep na durszlak wyłożony gazą przesypując go jednocześnie orzechami i odstawiam do odcieknięcia na 1-2 godzin.
W międzyczasie odwracam serek na durszlaku żeby "złapał" kształt z obu stron.
Dobrze utwardzony umieszczam w solance sporządzonej z 1litra wody i łyżki soli. Wkładam do lodówki. Rano serek jest gotowy.
Jeszcze mała uwaga dotycząca orzechów.
Warto je przed dodaniem namoczyć w gorącej wodzie i dwukrotnie przelać wrzątkiem celem pozbycia się gorzkiego smaku i ciemnego barwnika ich skórki. Orzechy nieco zmiękną ale pozostaną nadal chrupkie i nie pozostawią brzydkich brązowych plam w naszym serku.
Smacznego!
i
3 litry mleka, najlepiej prosto od krowy (ja nie zlewam śmietany!)
jogurt naturalny z kulturami żywych bakterii - ok 200 ml
1 litr wody
1 łyżka soli kuchennej
1/3 szklanki obranych orzechów włoskich
Świeże mleko podgrzewam do temperatury 38-40 stopni.
Wlewam podpuszczkę w proporcjach zalecanych przez producenta rozmieszaną
w 50 ml wody i jogurt. Intensywnie mieszam.
Pozostawiam do czasu aż utworzy się skrzep. Trwa to ok 15-30 min.
Delikatnie kroję skrzep na kawałki wielkości 1 centymetra.
Doskonale nadaje się do tego ręczna trzepaczka. do piany.
Zręcznie nią manipulując można pokroić skrzep również w poprzek.
Całość pozostawiam do wystygnięcia. Następnie przekładam delikatnie skrzep na durszlak wyłożony gazą przesypując go jednocześnie orzechami i odstawiam do odcieknięcia na 1-2 godzin.
W międzyczasie odwracam serek na durszlaku żeby "złapał" kształt z obu stron.
Dobrze utwardzony umieszczam w solance sporządzonej z 1litra wody i łyżki soli. Wkładam do lodówki. Rano serek jest gotowy.
Jeszcze mała uwaga dotycząca orzechów.
Warto je przed dodaniem namoczyć w gorącej wodzie i dwukrotnie przelać wrzątkiem celem pozbycia się gorzkiego smaku i ciemnego barwnika ich skórki. Orzechy nieco zmiękną ale pozostaną nadal chrupkie i nie pozostawią brzydkich brązowych plam w naszym serku.
Smacznego!
ciekawa jestem smaku!
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda ten serek, na kanapeczkę pełnoziarnistą w sam raz:)
OdpowiedzUsuńFantastyczny! Muszę taki zrobić, koniecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję za inspirację i pozdrawiam:)
Anna-Maria: Cała przyjemność po mojej stronie.
OdpowiedzUsuńwygląda wybornie z tymi orzechami
OdpowiedzUsuńKaś; I jest przepyszny!!!
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda:) Mam straszną ochotę wypróbować, uwielbiam sery!
OdpowiedzUsuńWygląda fantastycznie!
OdpowiedzUsuńBaaardzo fajny przepis :)
Pozdraiwm Cię serdecznie
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSkąd wziąć odpuszczę?
OdpowiedzUsuńSkąd wziąć podpuszczkę?
OdpowiedzUsuńPodpuszczkę można kupić na Allegro lun na stronie serowar.pl
UsuńJutro zrobię :)
OdpowiedzUsuń