Śledź z miodem, rodzynkami i suszonymi prawdziwkami


Kolejna, jedna z wielu odsłon tradycyjnego, polskiego śledzia.
I jak każda potrawa wigilijna i do tego z nutą umami - moja ulubiona!
Na słodko. Z miodem i rodzynkami.






Biorę:

500 g filetów solonego matiasa, 
500 ml mleka, 
200 g ugotowanych suszonych borowików, 
100 ml oleju rzepakowego,
4 duże cebule pokrojone w piórka
2 łyżka miodu 
pół szklanki namoczonych rodzynek
sok z cytryny, grubo mielony czarny pieprz, liść laurowy, ziele angielskie, 


Umyte filety z matjasa zalewam mlekiem, odstawiam na dwie godziny, 
Następnie płuczę w zimnej wodzie, Osuszam i kroję na kawałeczki.
Cebulę podsmażam na oleju, dodaję ugotowane, pokrojone w paseczki, suszone grzyby, 
miód, sok z cytryny, rodzynki, liść laurowy i ziele angielskie. 
Kosztuję. Doprawiam do smaku. 
Śledzia układam na półmisku i przykrywam pierzynka z borowików. Polewam odrobiną oleju. 

4 komentarze:

  1. gwoli ścisłości - gr to skrót od "grosz", g to skrót od "gram"

    OdpowiedzUsuń
  2. Pani Tomaszewska?
    Oczywiście. Przepraszam. Już poprawiam.
    To się więcej nie powtórzy!

    A czy zdania nie zaczyna się dużą literą?

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani Tomaszewska: drogie dziecko, mowimy "wielką literą" a nie dużą, oj oj.... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy: A jak piszemy?
    Proszę odwiedzać mnie częściej. Bardzo cenię sobie wszelkie Pani uwagi.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za cierpliwość w pokonywaniu antyspamowych zasieków

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...