To pyszna lekka zimowa sałatka. Warto ją mieć pod ręką kiedy nie chce się już trzeć i siekać albo po prostu nie ma czasu. Robię ją od lat. Parę słoików jesienią. Z jednej kapusty i odrobiny warzyw w dość dowolnej konfiguracji. Stała jest tylko kapusta biała lub czerwona, śliwki, i orzechy. Można zamiast selera i marchewki dać paprykę i cebulę lub pora. Podstawą są świeże produkty. Śliwki powinny być niezbyt dojrzałe wtedy pozostaną jędrne, kapusta cieniutko poszatkowana, dobry ocet owocowy i oliwa, trochę przypraw dobranych według upodobań i sałatka gotowa.
Wszystko razem mieszam w dużej misce i zostawiam na dwie godziny żeby puściło sok i zmiękło.
Teraz już wystarczy ciasno upchnąć w słoikach i zamknąć. 20 minut pasteryzacji i do spiżarni.
- 1 główka kapusty (ok 2 kg.)
- 1 seler
- 2 duże marchewki
- 1 kg śliwek
- 10 goździków
- 1 łyżeczka kminku
- 1 łyżeczka soli
- 1/2 szklanki cukru
- 10 ziaren ziela angielskiego
- 4 listki laurowe
- 1 szklanka octu winnego 5-6%
- 100 gr. oliwy z oliwek
Wszystko razem mieszam w dużej misce i zostawiam na dwie godziny żeby puściło sok i zmiękło.
Teraz już wystarczy ciasno upchnąć w słoikach i zamknąć. 20 minut pasteryzacji i do spiżarni.
Wygląda pyszniutko! Robię! Tylko co z orzechami?
OdpowiedzUsuńDorota M-S.
Faktycznie uciekły mi orzechy! Zawsze przelewam je gorącą woda dwa, trzy razy żeby pozbyć się goryczki ze skórek, chwilę moczę, trochę siekam, i mieszam wszystko razem. Pozdrawiam i życzę smacznego.
OdpowiedzUsuńa co ze śliwkami, czy się je kroi czy w całości
OdpowiedzUsuńRozumiem, że orzechów dodajemy wedle woli. Natomiast mam jeszcze jedną prośbę:
OdpowiedzUsuńGeneralnie to ja uwielbiam słowiki. Mieszkają niedaleko mnie i w stosownej porze roku kląskają na okrągło. Tutaj to pierzaste bydlę pobudza we mnie najgorsze instynkty, bo zanim znajdę miejsce, gdzie wyłącza się "toto" - pióra fruwają po chacie i do żarcia mi wpadają.
Anonim; Myślisz, że powinnam dać im odpocząć zimą? Pewnie masz rację.
OdpowiedzUsuńTo może wycie wilków? Też do mnie pasuje.
Pozdrawiam serdecznie.