Weekendowy dom na wsi ma tę szczególna urodę, że często jest pełen gości. Zwłaszcza kiedy gospodyni rada. A jak gospodyni rada powinna być przygotowana.
Nie wiadomo kiedy zachrypnięty od cywilizacyjnych spalin głos w telefonie zapyta:
- Co robicie w niedzielę?
- A co my możemy robić w niedzielę? Niech pomyślę. Obiad dla Was? Oczywiście! Zapraszamy!
Bo jak można odmówić ukochanym, wyblakłym mieszczuchom, zmęczonym wyścigiem szczurów, kawałka błękitnego nieba i trawy pod nogami? Nie można!
Zatem dziś na obiad:
Chłodnik litewski
Soczyste mięso łososia pod chrupką ziemniaczaną łuską, w doskonałym sosie śmietanowym z porami.
Sałatka "ogródkowa" czyli bogactwo tego co aktualnie można wyciągnąć z ziemi.
Truskawkowa Panna cotta - deser maluśki ale bardzo pyszny.
Na danie główne potrzebne będą:
Filet z połowy ryby bez skóry - ok 1 kg.
4 duże pory - tylko jasne części
250 ml słodkiej śmietanki min 30%
4 niewielkie ziemniaki
sól i biały pieprz, gałka muszkatołowa
masło lub oliwa do posmarowania formy i ryby.
Brytfannę do zapiekania smaruję tłuszczem. Układam w niej posolony i posypany pieprzem filet - koniecznie stroną od zdjętej skóry na spód - na zdjęciu po upieczeniu widać, że tego nie zrobiłam i ciemne mięso prześwituje psując końcowy efekt. Ziemniaki kroję w cieniutkie plasterki i układam na rybie jak łuskę, zaczynając od ogona. Smaruję masłem. Pokrojonego w talarki pora blanszuję przez minutę we wrzątku. Odcedzam i wypełniam nim wolne miejsce wokół ryby.
Tak przygotowaną wkładam do piekarnika rozgrzanego do 180 st na 20 min.
Śmietanką doprawiam do smaku solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
Po 20 minutach wlewam śmietankę do brytfanny tak aby nie zalać rumieniących się ziemniaków.
Piekę jeszcze 20 - 25 min.
Podaję w naczyniu, w którym się piekła posypaną świeżym koperkiem.
Doskonale smakuje z makaronem tagliatelle (dzisiaj własnej roboty z pietruszką!) polanym sosem śmietanowym spod ryby.
Sałatka "Ogródkowa" dopełnia całości.
Chłodnik litewski wg przepisu Magdy Gessler oczywiście na początek.
No i obowiązkowo deser: Pyszna truskawkowa Panna cotta z miętą.
Wszystko to zajadamy popijając dobrym winem, otuleni zielenią lasu, w akompaniamencie śpiewu ptaków nieśmiało przebijającego się przez elektroniczne "Kaczuchy" emitowane przez żółte Thli (czyt. Clio) na pedały Zyzia.
Czyż może być piękniejsza niedziela?
250 ml słodkiej śmietanki min 30%
4 niewielkie ziemniaki
sól i biały pieprz, gałka muszkatołowa
masło lub oliwa do posmarowania formy i ryby.
Brytfannę do zapiekania smaruję tłuszczem. Układam w niej posolony i posypany pieprzem filet - koniecznie stroną od zdjętej skóry na spód - na zdjęciu po upieczeniu widać, że tego nie zrobiłam i ciemne mięso prześwituje psując końcowy efekt. Ziemniaki kroję w cieniutkie plasterki i układam na rybie jak łuskę, zaczynając od ogona. Smaruję masłem. Pokrojonego w talarki pora blanszuję przez minutę we wrzątku. Odcedzam i wypełniam nim wolne miejsce wokół ryby.
Tak przygotowaną wkładam do piekarnika rozgrzanego do 180 st na 20 min.
Śmietanką doprawiam do smaku solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
Po 20 minutach wlewam śmietankę do brytfanny tak aby nie zalać rumieniących się ziemniaków.
Piekę jeszcze 20 - 25 min.
Podaję w naczyniu, w którym się piekła posypaną świeżym koperkiem.
Doskonale smakuje z makaronem tagliatelle (dzisiaj własnej roboty z pietruszką!) polanym sosem śmietanowym spod ryby.
Sałatka "Ogródkowa" dopełnia całości.
Chłodnik litewski wg przepisu Magdy Gessler oczywiście na początek.
No i obowiązkowo deser: Pyszna truskawkowa Panna cotta z miętą.
Wszystko to zajadamy popijając dobrym winem, otuleni zielenią lasu, w akompaniamencie śpiewu ptaków nieśmiało przebijającego się przez elektroniczne "Kaczuchy" emitowane przez żółte Thli (czyt. Clio) na pedały Zyzia.
Czyż może być piękniejsza niedziela?
Łososia uwielbiam, a Twój wygląda bardzo smakowicie:) Aż chciałoby się skubnąć troszkę:)
OdpowiedzUsuńale cuda:) wpraszam sie na taki posiłek:) swietny pomysl z ta ryba smakiem i wygladadem :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Chętnie bym przyjechała na taki obiad :D
OdpowiedzUsuńShiral;olesia;Asik; Zapraszam Was wszystkie, wpadajcie kiedy chcecie!
OdpowiedzUsuńDaleko macie do Łodzi?
Ależ to arcydzieło :)
OdpowiedzUsuń