Czas na dietę - sałatka z łososiem.


Ostatnie świąteczne smakołyki zniknęły z lodówki, wyświetlacz na wadze przekroczył stan alarmowy a ukochane dżinsy nie pozwalają oddychać. 
To nieomylny znak, że pora na wiosenna dietę. 
Cel - 6 kilogramów. Czas - 14 dni.  
I już wiem, że dieta nie będzie lekka, łatwa ani przyjemna. 

Godzina w szafie i parę przymiarek wiosennych ciuchów mają na celu wzmocnić moją motywację. 
Potem upokarzający pomiar w pasie i... nie ma odwrotu.

Wyciągam czerwone talerze - podobno zmniejszają apetyt! 
Wieszam zdjęcie potwornego grubasa na lodówce.

Jestem gotowa.
Zaczynam od jutra.







Jeszcze tylko kolacja na "wyhamowanie"
ukochane "umami bombs"

Sałatka z wędzonym łososiem  (200 kcal)

sałata masłowa 4 listki
jeden średni pomidor 
pół ogórka
pół pieczonej papryki
dwa listki czosnku niedźwiedziego
cebula lub szczypiorek
poświąteczna rzeżucha, listki bazylii
dwa małe plasterki łososia wędzonego ok 50 g
łyżeczka oliwy z oliwek
łyżeczka japońskiego sosu sojowego

więcej tutaj:


3 komentarze:

  1. Uwielbiam takie sałatki i staram się je jeść przez cały roku. Talerze polecam niebieskie ;) To podobno one odbierają apetyt ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ola; Ja też się staram a nawet jadam. Niestety żeberka także. Niebieskiego nie lubię. Czerwony musi wystarczyć.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za cierpliwość w pokonywaniu antyspamowych zasieków

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...