Pesto z czosnku niedźwiedziego


Widok budzącej się przyrody do życia po zimowym śnie zawsze mnie uśmiecha. 
A ten szczególnie.
To bez wątpienia pierwszy, jadalny zwiastun wiosny w moim ogrodzie. 
Czosnek niedźwiedzi.
Mam na jego punkcie bzika. Co roku wiosną dokupuję jego sadzonki i ciągle mi mało.
Pewnie dlatego, że znika zanim zaspokoimy na niego apetyt.

Tutaj w fazie "do posadzenia". Przed chwilką przywiózł go listonosz, ale już za tydzień rozwinie pierwsze liście o cudownym, delikatnym smaku i aromacie. Doskonałe na sałatkę lub jako jej dodatek. Cebulki są równie smaczne, choć znacznie ostrzejsze w smaku. Zwykle ich nie zjadamy, pozostawiając w ziemi aby gromadziły zapasy na przyszłoroczne bukieciki pachnących liści.
Dodaję ich kilka jedynie do pesto, żeby "podkręcić" trochę jego delikatny smak.







Pesto przygotowuję podobnie jak to bazyliowe czy z rukoli. 
Na suchej patelni podprażam delikatnie orzeszki. Nadają się wszystkie, które pozbawione są suchej, zazwyczaj gorzkawej skórki. Wystudzone mielę w malakserze z dodatkiem oliwy z oliwek, liści czosnku i kilku wspomnianych cebulek.
Dodatek parmezanu uzależniam od tego, jak długo chcę przechowywać pesto.
Słoiczki przeznaczone na zimę oczywiście pasteryzuję.
Używam jako dodatek do makaronów, pieczonych ziemniaków, tostów,
grillowanego mięsa, sera i warzyw.
A teraz przede wszystkim do wielkanocnych jajek.








Pycha!



A tu kolejny przejaw wiosny w naszym ogrodzie.
Gapił się na mnie jak sadziłam czosnek.
Mam nadzieję, że go nie lubi. Lepiej dla niego żeby tak było.
W moim ogrodzie "niejadalność" jest względna







Żartowałam :)  




Adaptacja przepisu na Thermomix


Podprażone, wystudzone orzeszki wrzucić do naczynia miksującego - mix 7 s / obr 7
+  parmezan pokrojony w kostkę - mix 7 s / obr 7
+  oliwa z oliwek, liście czosnku, cebulki, szczypta soli - mix 15 s / obr 7




6 komentarzy:

  1. Uwielbiam czosnek niedźwiedzi, ale do tej pory jadłam tylko marynowaną trawę (czeremsza) i marynowane główki czosnku. Świeży jakoś zupełnie mi umknął, poszukam na allegro i posadzę także w swoim ogródku! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam czosnek niedzwiedzi! Tutaj nikt tego nie zbiera, rosnie sobie dziko po lasach i pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kuchenny bałagan; Kupuj sadzonki nie nasiona. No i musisz się spieszyć To bardzo wczesna roślinka. Jak chcesz podam Ci kontakt.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam, że nigdy nie próbowałam ani cebulek ani kwiatostanów, a podobno tez są jadalne, choć literatura ma zmienne zdanie co do tej kwestii ;)
    Listki są przepyszne, też je mam w ogródku i co wiosnę wypatruję kiedy się pojawią i jak zasiedlają coraz większy teren.

    Czosnek niedźwiedzi jest naprawdę uniwersalną roślinką, pasuje niemal do każdego dania.
    W wykorzystaniu tej rośliny prym wiodą Niemcy (w ich kuchni można znaleźć masę inspiracji na dania z tym czosnkiem), gdzie czosnek nie jest rośliną chronioną.

    U nas niestety jest objęty ochroną...nie z powodu wytrzebienia go przez ludzi o niepohamowanym apetycie ;) ale z powodu zmian siedliskowych, m.in. niedopasowywania gatunków drzew do siedlisk i osuszania wiele siedlisk...niemniej jednak jest rośliną chronioną w Polsce i jako takiej nie mogę dołączyć do naszej akcji
    http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/rosliny-jadalne-z-polskiej-laki-i-lasu

    ...przyznam, że miałam nie mały dylemat co Pani przepisu i czosnku niedźwiedziego w ogóle :(
    Jednak w regulaminie akcji zapisaliśmy wyraźnie, że rośliny mają pochodzić z łąki i lasu, "dziko" tam występować i nie być chronionymi...także zdecydowaliśmy się nie dołączać przepisów z czosnkiem niedźwiedzim, mimo że Pani bardzo wyraźnie zaznaczyła, że czosnek jest z ogrodu...

    Zapraszamy Panią do akcji i czekamy na inne dania z dzikimi roślinami Polski.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  5. a moze ktos poda przepis jak zamarynowac kwiaty lub cebulki czosnku niedzwiedzieo? i prosze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwiatów nie marynowałam i nic mi nie przychodzi w tym temacie do głowy. Cebulki proponuję potraktować podobnie jak cebulki czosnku bulwiastego. Ukisić, zrobić pikle lub utrwalić w oliwie. Ja osobiście preferuję ten ostatni sposób. Który Ci podać?

      Usuń

Dziękuję za cierpliwość w pokonywaniu antyspamowych zasieków

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...