Pieczony boczek z chrupką miodową skórką.




To danie z cyklu: Przed podaniem skonsultuj sie z lekarzem lub farmaceutą. Tak samo proste co niezdrowe. Ciężkostrawne i tuczące. Tylko dla prawdziwych wielbicieli wieprzowiny


Ale jakie pyszne! 


W towarzystwie ziemniaczanego lub grochowego puree z dodatkiem zasmażanej kiszonej kapusty - doskonałe danie świąteczne, zwłaszcza wielkanocne. 
Dzisiaj w  lżejszej wersji z sałatką z kapusty pekińskiej z imbirem, mającej na celu zminimalizowanie skutków odstępstwa od diety Grubego.
Przecież nie będę jeść tego sama!

I butelka białego wina. Koniecznie.
Potem dwugodzinne prace w ogrodzie i jesteśmy (prawie) rozgrzeszeni.

Ładny kawałek surowego brzuszka ze skórką, dzień wcześniej myję, dokładnie osuszam i solę. Przed samym pieczeniem jeszcze raz osuszam skórkę. To ważne. Im bardziej sucha przed pieczeniem, tym bardziej chrupiąca po. Nacinam w kratkę.








Układam w naczyniu do pieczenia na "łóżeczku" z cebuli, czosnku, selera naciowego, gałązki rozmarynu lub tymianku i smaruję oliwą. Posypuję grubą solą i wkładam do piekarnika nagrzanego do 180 st C Mięso o wadze 1.5 kg piecze się ok. 1 godziny. Mówiąc szczerze nie pilnuję czasu. Korzystam z termometru do pieczenia mięsa i nigdy mnie nie zawodzi. 
W czasie pieczenia dwukrotnie podlewam odrobiną wody. Na ostatnie dziesięć minut przed końcem pieczenia smaruję mięso miodem wymieszanym z odrobiną otartej skórki cytrynowej. Przed podaniem zawsze pozwalam pieczeni "odpocząć" kilka minut.




Pyyycha!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za cierpliwość w pokonywaniu antyspamowych zasieków

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...