Przepis na bulion warzywny przeze mnie zwanym "leśnym"
W mojej kuchni stanowi podstawę do Wigilijnej zupy z borowików
4 litry wody
4 marchewki
2 pietruszki
1 duży seler
1 duży seler
4 łodygi selera naciowego
1 duży por
1 duża cebula lekko podpalona nad gazem
3 ząbki czosnku
4 gałązki tymianku
6 jagód jałowca
3 gałązki lubczyku
sól, biały pieprz do smaku
Wszystko razem gotuję ok 2 g.
Najlepszy jest mocno zredukowany, esencjonalny i można już doszukać się w nim delikatnego smaku umami.
Najlepszy jest mocno zredukowany, esencjonalny i można już doszukać się w nim delikatnego smaku umami.
Ach! To teraz muszę tylko zdobyć jagody jałowca i lubczyk. Wrócę tu i dam znać jak mi poszło z tym bulionem. Dziękuję za wzięcie udziału w akcji! :)
OdpowiedzUsuńJagody jałowca są ciągle w lesie (proszę zbierać tylko granatowe i najlepiej po pierwszych przymrozkach) ale także w sklepach. Zeszłoroczne, na pólkach. Jeśli idzie o lubczyk, to mój jeszcze nie zmarzł. W sprawie tzw życiowej mogę dosłać świeży. Suszony też jest w marketach. Bez sarkazmu. Też się cieszę. I dziękuję.
OdpowiedzUsuń